Kołodziejczak w butach za kilka tysięcy. "Każdy rolnik takie nosi"

Kołodziejczak w butach za kilka tysięcy. "Każdy rolnik takie nosi"

Dodano: 
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Źródło:PAP / Adam Warżawa
Michał Kołodziejczak założył buty za kilka tysięcy i rozzłościł tym internautów. Posypały się drwiny.

W środę odbyła się konferencja podsumowująca pierwsze 100 dni prac nowego kierownictwa resortu rolnictwa. Minister Czesław Siekierski stwierdził, że w czasie pierwszych 100 dni działania polityków dotyczyły spraw bieżących, związanych z protestami rolników, a także sytuacji spowodowanej zaniechaniami i zaniedbaniami poprzedników. – Od początku urzędowania przyjmujemy formułę dialogu z rolnikami – podkreślił.

Uwagę internautów przykuły jednak nie słowa ministra, a strój wiceszefa resortu Michała Kołodziejczaka. Polityk wystroił się w szyty na miarę garnitur i buty, loafersy Gucci za ponad 3 tys. zł.

twitter

Kołodziejczak w butach Gucci. "Większość rolników w Polsce chodzi w butach Gucci"

Internauci szybko zorientowali się, że za loafersy od Gucci, w których pokazał się Kołodziejczak, trzeba zapłacić 795 euro, czyli ok. 3400 zł. Nie spodobało im się to w kontekście protestujących rolników, którzy obawiają się o swoją przyszłość.

"No ale co? Jeden rolnik inwestuje w ciągnik (co potem lemingi wypomną), drugi zaś w obuwie. Wszak wiadomo, że wygodny but jest ważny dla zdrowia. I prezencji. "Po butach go poznacie" – mówi stara zasada męskiej elegancji"; "Przecież większość rolników w Polsce chodzi w butach Gucci"; "Oj tam, pewnie podróba z bazarku" – czytamy w komentarzach.

Protest rolników. Uderzą bezpośrednio w polityków

Rolnicy zapowiadają nową formę protestu. Tym razem uderzy ona bezpośrednio w polityków, którzy zgadzają się na Zielony Ład. O najnowszych planach rolników informuje we wtorek Radio ZET, powołując się na lokalnych liderów protestów.

– Na święta zawieszamy protest, potem wracamy silniejsi – zapowiada w rozmowie z rozgłośnią Sylwester Dziewulski, jeden z organizatorów rolniczych protestów z Kraśnika. Jak podkreśla, celem rolników jest wymuszenie na rządzie zmiany wizji.

Nowa forma protestu ma być mniej uciążliwa dla obywateli, a zdecydowanie bardziej dla polityków. Rolnicy zapowiadają bowiem blokadę biur poselskich i domów posłów, którzy popierają unijne przepisy. Na tym jednak nie koniec. Jak mówi Krzysztof Chmiel z Lublina, protesty odbędą się też przed domami rolników, którzy podpisali porozumienie z ministerstwem rolnictwa. Protesty w takiej odsłonie zaplanowane są na połowę kwietnia.

Blokadę domu polityków rolnicy przetestowali już w ubiegłym tygodniu, kiedy pojawili się przed domem marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Zablokowali też ulicę przy której mieszka prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Czytaj też:
Rozchwytywany aktor w spocie wyborczym. Uderzenie w Trzaskowskiego?
Czytaj też:
Wraca sprawa Tomasza Komendy. Chorował już w więzieniu?

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl
Czytaj także